z-dnia-na-dzien

Od razu kojarzy mi się to z owłosieniem na twarzy, niskim głosem i agresywnym zachowaniem.Wcale tak nie jest. Każda kobieta ma odrobinę testosteronu, ale u niektórych jest trochę podwyższony przez co mogą pojawiać się lekko agresywne zachowania ( nie odpuszczanie podczas konfliktów, ciągła chęć wygrywania i dominacji). Czasami to jest dobre na stanowisku w dużych korporacjach. Ale czy w życiu prywatnym również. Raczej nie. Gdyż to facet ma być facetem w związku a nie odwrotnie, prawda. A jeszcze gorsza opcja: gdy kobieta jest "z jajami" i dodatkowo facet jest facetem ( bez podtekstów transseksualności :-) ) 

A gdy znowu jest podwyższony testosteron u kobiet, dochodzą inne zaburzenia hormonalne co prowadzi do zaburzeń cyklu miesiączkowego , a w ostateczności do niepłodności. Póki co, właśnie jestem w  trakcie badań zaburzeń cyklu. I oby na tym się skończyło .

Nie taki diabeł straszny jak go malują. Trzeba odpowiednio zainteresować, znaleźć temat, który będzie atrakcyjny. A potem umiejętnie przepłynąć. Jest mi niezmiernie miło. Miałam jeszcze większą satysfakcję niż dotychczas.

Bardzo udany dzień, oprócz odmarzniętych stóp.  

Czasami zdarzają się kryzysy. I to szybciej niż bym mogła się spodziewać. Ale gdy widzę, że coś się komuś podoba, forma, metoda i widzę rezultaty mojej pracy - to jest lepsze niż wypłata.

Niektórzy dziwią mi się, dlaczego tak sie staram. Po prostu lubię to co robię. A jedną z ważniejszych rzeczy w życiu jest praca, dzięki której się spełniasz. Łączysz ją z czymś co lubisz robić. Jeżeli nie lubisz swojej pracy, to i Twoje życie jest marne- wieczne narzekanie i zmęczenie. 

Czy popadamw  pracoholizm? Eee nieeeeeee, po prostu chcę aby było to dobrze zrobione. 

Podstawowa zasada: 

TRAKTUJ INNYCH TAK, JAKBYŚ SAM CHCIAŁ BYĆ TRAKTOWANY.

Cały wczorajszy dzień zmarnowany. Uparłam się na to, aby rozwikłać zagadkę stworzenia szablonu - do 23:00 walczyłam, mimo wcześniejszego poddania się. :-) Jedyne co mi się udało odnaleźć w kodach to miejsce, gdzie wstawić inny kod aby zmienić nagłówek. Ale mimo to i tak nie był to nagłówek satysfakcjonujący. le, ale, ale....JA SIĘ NIE PODDAM!!!! NIE ODPUSZCZĘ!!!!

W końcu "ukochany" zapytał po co mi to. Nie chciałam mu powiedzieć, bo wiedziałam jaka będzie reakcja. Tak więc stwierdził, że nie będzie się odzywał bo mam przed nim tajemnicę. No i z zaciśniętymi zębami powiedziałam. Usłyszałam to , co myślałam,że usłyszę kiedy mu powiem. Dodatkowo stwierdził, że to ludzie samotni piszą w sieci. Miał rację. Osoby samotne piszą w sieci, po to żeby mieć chociaż świadomość , że skoro w realu nikt nie chce ich słuchać, bądź nie mają komu się wygadać, to przynajmniej ktoś przeczyta. Mimo, że brak komentarzy. Podświadomość działa. "Równie dobrze, możesz pisać to w office". Nie. To nie to samo.

Po wszystkim, zastanowił się nad tym i powiedział, że " nie chce żebym była samotna będąc z nim". Fajnie. W końcu zrozumiał. 

Poddaję się. Próbowałam od 4 godzin rozwikłać zagadkę stworzenia nowego szablonu Bloga. Niestety, uległam bezsilności. Za trudne. Chciałabym, aby blogi.pl trochę bardziej się postarało i stworzyło więcej szablonów. Albo bardziej wytłumaczalny cały mechanizm dodania. 

W końcu jestem blondynką i nie bez powodu farbuję się na brąz :-)