Wiem, że się nie da, ale.......
Wiem, ze nie zbawię całego świata, ale ja tak bardzo chciałabym aby wszystko było jak należy. MOja empatia i zrozumienie nie zna granic. Współodczuwam dokładnie wszystko to co czują inni. Chciałabym tak dużo w tym kierunku zrobić, pokazać inne możliwości, inne rozwiązanie, ale niestety jestem hamowana. Wiem, że potrafię dotrzeć, dać do myślenia. Serce mi się kraja jak słyszę o tym, kto jakie ma życie w tak młodym wieku - brak startu, brak wszystkiego.
Większość osób mówi, że jestem młoda i to tylko tak na początku mi się chce. Ale nikt nie zapytał dlaczego mi się chce! Dlaczego? Bo sama miałam podobne życie, ale mi się udało, dzięki mojej upartości i chęci zmiany. To co widziałam lub przeżyłam, nie powtózyło się w moim dorosłym życiu. Więc wiem jak to jest nie mieć nic i nie mieć możliwości. Młodzi ludzie potrzebują wskazówek. A najbardziej docenianą przez nich osobą jest ktoś kto sam przeżył podobą historię. To tak samo jak w alkoholizmie czy narkomanii: najlepszym terapeutą jest osoba, która sama kiedyś była alkoholikiem lub narkomanem, anorektyczką itp. A dlaczego? Bo jest wiarygodna i doświadczona. Nie bazuje na wiedzy książkowej lub wyczytanego tekstu z wikipedii.
Wiem, że warto działać. I wiem, że świata nie zmienię, ale pozwolę co niektórym odnaleźć się w nim i lepiej funkcjonować.
Dodaj komentarz